Skip to content
site-logo

Urszula Chowaniec o ciałopozytywności

  • Strona główna
    • Polityka prywatności
  • BLOG
    • ABECADŁO PLUS SIZE
    • GRUBE RANDKI
    • fattitude
    • fatshion
    • fatventure
    • fat&fit
    • fatbulous
    • fatfacts
  • Kim jestem i o co tu chodzi?
  • WSPÓŁPRACA
  • NAPISZ DO MNIE!
  • Strona główna
    • Polityka prywatności
  • BLOG
    • ABECADŁO PLUS SIZE
    • GRUBE RANDKI
    • fattitude
    • fatshion
    • fatventure
    • fat&fit
    • fatbulous
    • fatfacts
  • Kim jestem i o co tu chodzi?
  • WSPÓŁPRACA
  • NAPISZ DO MNIE!
fattitude

Najwyższej klasy prosię

OBRZYDLIWA FEMINISTKA

To o mnie, ale nie łudźcie się, to również o Was. I ja Wam dzisiaj powiem dlaczego. Film Manify Poznań zobaczyłam w przelocie na fejsbuku. Wrzuciłam do zapisanych, otworzyłam sobie w tramwaju, obejrzałam. Pomyślałam, że w sumie chyba nie do końca zrozumiałam o co chodzi, ale że lubię feministki i mam się za jedną z nich, pomyślałam, że musi stać za tym głębszy przekaz, którego na pierwszy rzut nie wychwyciłam.

Jak bardzo miałam rację dowiedziałam się dopiero dziś rano, kiedy rozkleiwszy oczy i nastawiwszy pierwszą turę prania, otworzyłam internet. Powiało grozą. Po pierwsze bardzo nie lubię, gdy inne kobiety dyskryminują feministki. Dostaję gęsiej skórki na myśl o tym, jak mało jesteśmy świadome kierunku, w którym feministyczne ruchy pchnęły nasza kobiecą rzeczywistość. Sam fakt, ze możemy sobie korzystać z internetu bez męskiej kurateli to już dowód na ich skuteczność. Nie mówiąc o innych aspektach.

Tym jednak, co najbardziej uderzyło mnie między oczy jest powszechna fala oburzenia i obrzydzenia płynąca od kobiet, ku kobietom. Zbulwersowanie, którego ja nie umiem zrozumieć i do którego nie widzę powodów.

Ecce homini

Ze wszystkimi zaletami i wadami tego stanu rzeczy. Mam ciało, które podlega prawom fizjologii i fizyki. Mam na ciele włosy. Dużo włosów i to nie tylko w miejsca, w których sankcjonuje ich obecność nasza współczesna estetyka. Choruję na PCOS, więc włosy rosną mi nawet na brodzie, w miejscu, w którym u kobiety nie powinno ich być. Odbija mi się, ziewam i strzelam z gumy w majtkach, podciągając wiecznie spadające rajstopy. Czasami dłubię w nosie. Czasami w uchu. Kaszlę i smarkam. Mam fałdy na brzuchu. Ba, O ZGROZO, drapię się, gdy mnie swędzi! MIESIĄCZKUJĘ! ROBIĘ KUPĘ! POCĘ SIĘ! Wszystko to, w świetle przeczytanych przeze mnie dzisiaj komentarzy, czyni ze mnie obrzydliwa kreaturę, niegodną w swej ułomności miana kobiety. Prosię najwyższej klasy. Zakałę gatunku ludzkiego. Hołdującą niskim podszeptom ciała karykaturę samicy człowieka.

I co ja na to?

Ja na to: DZIEWCZYNY, CO Z WAMI? Wy tak na serio? Przeraża mnie, że to może być na poważnie. Bo ja nie widzę w tym filmie nic kontrowersyjnego. Nic, czego nie doświadczałabym w codziennym życiu. Czy naprawdę w XXI w. kogoś jeszcze oburza uprawianie seksu? Łapanie oczka w rajstopach lakierem? Jedynym, co faktycznie może podlegać dyskusji jest siadanie na kiblu w miejscu publicznym. Aczkolwiek jak ktoś lubi ryzyko, to zupełnie nie moja sprawa. Ale do rzeczy: film Manify Poznań pokazuje codzienność. Drapanie, całowanie i inne formy kontaktu, w który wchodzimy z własnym ciałem.

I ja się zastanawiam skąd to święte oburzenie i obrzydzenie własnym ciałem. Czy to już dulszczyzna, czy naprawdę są kobiety, które się nie drapią? Żyjemy w kraju, w którym międzynarodowy magazyn decyduje się wygładzać w photoshopie zdjęcie, którego sednem było pokazanie dziewczyn dokładnie takich jak my. Sinoczerwonego kolana i uda podziurkowanego cellulitem, które doskonale znamy z autopsji, bo przecież tak wyglądają nogi żywych ludzi.

Mam czasami wrażenie, że nasze polskie standardy są jeszcze bardziej wyśrubowane niż te zachodnie, które ruszyły w międzyczasie w kierunku akceptacji ciała takiego, jakim je wszyscy znamy.

Brzydzisz się siebie?

Bo ja nie. Czy chciałabym wyglądać jak z fotoszopa? No chciałabym. Mieć idealnie równy kolor skóry, żadnych siniaków, blizn i przebarwień. Żeby zawsze układały mi się włosy i nigdy nie wyskakiwały pryszcze. Są na świecie kobiety, które sprawiają wrażenie takich egzemplarzy. Kilka znam osobiście i wiem, jak wyglądają kulisy takich malwersacji. Idealny od strony odbiorcy obrazek podparty jest tytanicznym wysiłkiem, pielęgnacyjnym reżimem ze znaczną domieszką frustracji. I wiecie co? Ja dziękuję. Trzniam to. Wy też trzniajcie swoją nieidealność.

Potrzebujemy takich filmów jak ten Manify. Rozmawiajmy o tym, bądźmy ludźmi dla samych siebie. Serio, wyciąganie z tyłka werżniętych majtek to nie jest zaprzeczenie kobiecości. Kichajmy, ślińmy się przez sen, róbmy to wszystko, co robią ludzie. Na perfekcję i sterylność przyjdzie czas, gdy nauka wymyśli jak przeszczepiać nasze mózgi do droidów, a tymczasem… idę siku!

SHARE THIS
asertywnośćbody positivebodypositivedlaczegoplus sizesamoocenazadbana głowa
Hej, tu Ula!

Hej, tu Ula!

jestem naturalizowaną Łodzianką, marketerką, blogerką, edukatorką, feministką, publicystką, mamą i okazjonalnie modelką plus size. W 2016 zaczęłam prowadzić tego bloga dlatego, że nikt w polskim internecie nie pisał wcześniej, że bycie grubym to nie koniec świata.

Related Posts

Być jak (kobaltowa) Wenus* [stylizacja plus size z Karko.pl]
Być jak (kobaltowa) Wenus* [stylizacja plus size z Karko.pl]
Języki miłości do siebie
Języki miłości do siebie
Drwalewna w mieście [stylizacja plus size]
Drwalewna w mieście [stylizacja plus size]
Przerwana Lekcja Historii: Fat Liberation Manifesto
Przerwana Lekcja Historii: Fat Liberation Manifesto

Nawigacja wpisu

Już nie chcę być tą Idealną Grubaską
Ty też nie umiesz zadbać o siebie?

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galanta Lala Urszula Chowaniec

co tu znajdziesz?

Halo!

Trafiłaś na szczery blog plus size.
Nazywam tu rzeczy po imieniu: "gruba" nie jest obelgą i tak, wiem, że mój tyłek ma wymiary matiza.

Piszę tu o świecie dużych dziewczyn bez mydlenia oczu;
o tym co słychać w biznesie plus size u nas i za granicą;
przekonuję, że każda z nas jest Bijons i że naprawdę można robić gorsze rzeczy niż być grubym;
że się nie trzeba bać wychodzić z domu, tylko znaleźć pasję i za nią gonić.

Uważasz, że różnorodność jest piękna? Ja też!

Urszula Chowaniec

Jeśli doceniasz moją pracę, tutaj możesz powstawić mi kawę!

Jeśli doceniasz moją pracę, tutaj możesz postawić mi kawę!

Archiwa

Tagi

#movemejoga asertywność bielizna plus size body positive bodypositive bonprix ciałopozytywność co ja jem dlaczego dobre rady dobry wybór duże ciuchy fashion fat&fit featured goły brzuch głupie diety hej przygodo jak one to robią joga joga plus size moda Modna Bielizna motywacja plusisequal plus size plus size biznes pozytywne myślenie randki recenzja rodzina samoocena self-care solidarność spełnienie stylizacja plus size sukienki ubrania Vingardium Grubiosa w ruchu zadbana głowa zakupy zakupy w sieci zdrowie złośnica
  • Strona główna
  • BLOG
  • NAPISZ DO MNIE!
  • Kim jestem i o co tu chodzi?
  • Polityka prywatności
  • WSPÓŁPRACA
Copyright © 2023 | All Rights Reserved | copyrights - Galanta Lala 2021