Skip to content
site-logo

Urszula Chowaniec o ciałopozytywności

  • Strona główna
    • Polityka prywatności
  • BLOG
    • ABECADŁO PLUS SIZE
    • GRUBE RANDKI
    • fattitude
    • fatshion
    • fatventure
    • fat&fit
    • fatbulous
    • fatfacts
  • Kim jestem i o co tu chodzi?
  • WSPÓŁPRACA
  • NAPISZ DO MNIE!
  • Strona główna
    • Polityka prywatności
  • BLOG
    • ABECADŁO PLUS SIZE
    • GRUBE RANDKI
    • fattitude
    • fatshion
    • fatventure
    • fat&fit
    • fatbulous
    • fatfacts
  • Kim jestem i o co tu chodzi?
  • WSPÓŁPRACA
  • NAPISZ DO MNIE!
fattitude

Jesteśmy takie jak reszta – Fluvia Lacerda: Plus size w Playboyu

A dokładnie: My, społeczność plus size, jesteśmy tak samo skrzywione jak reszta świata

Dużo mówi się ostatnio w mediach o dziewczynach plus size. Nawet w Polsce dorobiłyśmy się już stałego, mogłoby się wydawać, bastionu w telewizji śniadaniowej. Jesteśmy w wielu miejscach, do których nigdy wcześniej nie zaniosły nas nasze grube kostki. Z Playboyem włącznie. Nie polskim, rzecz jasna, na naszym poletku orać będziemy jeszcze dłuuugi czas, zanim zbierzemy plony. Zagranicznym, lecz jednak. Powtórzmy to sobie: gruba baba. W Playboyu. Tym Playboyu.

Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie przez długie lata 90 i kilka tych z początku nowego millenium Playboy był, tuż obok Lalki Barbie, zwiastunem Zachodu. I to tego pisanego przez wielkie Z właśnie. Symbolem na miarę Dynastii i MTV. Okienko do innego, lepszego – jak długośmy wierzyli – świata, w którym gładkie, opalone panie wypinają się ku uciesze gładkich, opalonych panów. Nikomu chyba nie trzeba przybliżać promowanych przez tych dwóch gigantów standardów kobiecego piękna, prawda?
I na to wszystko, brazylijska edycja Playboya wypuszcza numer z okładką, na której nosząca rozmiar ni mniej, ni więcej 48 Fluvia Lacerda sfotografowana jest niemal saute.

Fluvia w PlayboyDla moich oczu to rozkosz, ale i u nas,
i za granicą, pojawiać zaczęły się dyskusje, których lejtmotivem było zdanie czy aby nie jest to najsłabsza sesja Fluvii ever. I wtedy – nie będę czarować – z przerażeniem pomyślałam sobie: O cholera, jesteśmy w całym tym naszym bodypozytywie tak samo zwichnięte jak każdy.

Uważam te zdjęcia za wspaniałe

okładka Playboy Brasil z FluviąJestem z tego pokolenia, które na odwołania do wczesnych lat 90 reagują
z nostalgią. Sezon Stranger Things wciągnęłam nosem. I ta sesja faktycznie jest taka trochę vintage, a trochę VHS. Bez fajerwerków, bez blingu, bez nylonowych koronek. Przyjemna dla oka i krzepiąca dla ducha. To co nam się, na litość, nie podoba? Może zdałby się nam po prostu detoks dla oka? Z dala od nieudanych retuszów, implantów, ostrzykiwań i opalenizny w sprayu. Bo problem, moim zdaniem, leży w naszych przyzwyczajeniach.

Bardzo lubię Instagram. Oglądam na nim głównie koty, jedzenie i inne grube baby. Mój feed wypełniony jest krągłościami, do tego stopnia, że kiedyś w sytuacji oficjalnej, kiedy próbowałam pokazać coś rozmówcy, pierwsze, co mógł zobaczyć to plejada roznegliżowanych plus sajzek. Też fajnie. Niech się wstydzi ten, kto widzi. Ale do brzegu – lubię Instagram, bo dużą przyjemność sprawia mi oglądanie ładnych zdjęć. Wszystko kolorowe, z filtrem i ohasztagowane jak trzeba. Bardzo to piękne. Tylko, że życie takie nie jest. W życiu jest cellulit, rozmazana kreska, dziki włos
i bajzel na drugim planie. I ok. Tak już jest i nie ma nic w tym złego.

Postanawiam niniejszym trenować swoje oko

Ashley Graham i Denise Bidot są i piękne, i plus size, ale nie długonogą klepsydrą plus size stoi. Nie tylko glamourem, dużym biustem
i obrobionymi po stokroć zdjęciami. Znaczy nie wiem, jak tam u Was, ale
u mnie wygląda to inaczej. I fajnie.

A gdyby tak się nam udało? Gdyby zamiast prasowanych i pozowanych królewien, było w prasie więcej smacznych dziewczyn w prostych, nie polerowanych na wysoki połysk sesjach? Dziewczyn jak my i sesji jak ta, na ten przykład.

(Fot. – fanpage Fluvii Lacerdy)

[sgmb id=”1″]

SHARE THIS
bodypositiveBrazyliafashionFluvia Lacerdagoły brzuchjak one to robiąPlayboy Brasilplus sizeplusisequal
Hej, tu Ula!

Hej, tu Ula!

jestem naturalizowaną Łodzianką, marketerką, blogerką, edukatorką, feministką, publicystką, mamą i okazjonalnie modelką plus size. W 2016 zaczęłam prowadzić tego bloga dlatego, że nikt w polskim internecie nie pisał wcześniej, że bycie grubym to nie koniec świata.

Related Posts

Być jak (kobaltowa) Wenus* [stylizacja plus size z Karko.pl]
Być jak (kobaltowa) Wenus* [stylizacja plus size z Karko.pl]
Drwalewna w mieście [stylizacja plus size]
Drwalewna w mieście [stylizacja plus size]
Przerwana Lekcja Historii: Fat Liberation Manifesto
Przerwana Lekcja Historii: Fat Liberation Manifesto
Luksus na miarę czasów – welurowy dres plus size od karko.pl
Luksus na miarę czasów – welurowy dres plus size od karko.pl

Nawigacja wpisu

Pewna siebie – największe kłamstwo, jakie mówią o mnie inni
10 rzeczy, na które jestem już za stara

2 comments

  1. Ewa pisze:
    8 stycznia 2017 o 5:29 pm

    Porównuję sobie już od paru lat Playboya niemieckiego i polskiego. Jest niestety nadal różnica na niekorzyść Polski. W niemieckim Playboyu mamy panie szczupłe, ale nie chude, starsze, z tatuażami, kolczykami i kolorowe. Dla każdego coś miłego. W polskiej edycji głównie chude szczapy po maturze i najlepiej na czarno-biało żeby się z filtrami za bardzo nie wysilać.

    Odpowiedz
    1. Ula pisze:
      8 stycznia 2017 o 6:34 pm

      Czasami wydaje mi się, że Polska to jest taki na wskroś biały 51szy stan USA, serce Pasa Biblijnego. Taką mamy rednecką mentalność w wielu kwestiach.

      Odpowiedz

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galanta Lala Urszula Chowaniec

co tu znajdziesz?

Halo!

Trafiłaś na szczery blog plus size.
Nazywam tu rzeczy po imieniu: "gruba" nie jest obelgą i tak, wiem, że mój tyłek ma wymiary matiza.

Piszę tu o świecie dużych dziewczyn bez mydlenia oczu;
o tym co słychać w biznesie plus size u nas i za granicą;
przekonuję, że każda z nas jest Bijons i że naprawdę można robić gorsze rzeczy niż być grubym;
że się nie trzeba bać wychodzić z domu, tylko znaleźć pasję i za nią gonić.

Uważasz, że różnorodność jest piękna? Ja też!

Urszula Chowaniec

Jeśli doceniasz moją pracę, tutaj możesz powstawić mi kawę!

Jeśli doceniasz moją pracę, tutaj możesz postawić mi kawę!

Archiwa

Tagi

#movemejoga asertywność bielizna plus size body positive bodypositive bonprix ciałopozytywność co ja jem dlaczego dobre rady dobry wybór duże ciuchy fashion fat&fit featured goły brzuch głupie diety hej przygodo jak one to robią joga joga plus size moda Modna Bielizna motywacja plusisequal plus size plus size biznes pozytywne myślenie randki recenzja rodzina samoocena self-care solidarność spełnienie stylizacja plus size sukienki ubrania Vingardium Grubiosa w ruchu zadbana głowa zakupy zakupy w sieci zdrowie złośnica
  • Strona główna
  • BLOG
  • NAPISZ DO MNIE!
  • Kim jestem i o co tu chodzi?
  • Polityka prywatności
  • WSPÓŁPRACA
Copyright © 2023 | All Rights Reserved | copyrights - Galanta Lala 2021